Najnowsze komentarze
kramarz do: W miasto jedziemy
jak to ładnie się mówi - pierwsze ...
@jadedalej Pomyślałem dokładnie t...
iblazei do: W miasto jedziemy
Miałem podobnie podczas kursu, zda...
sutek0. do: W miasto jedziemy
Nie zniechęcaj się i pamiętaj żę t...
Wiesz co, jeśli masz poważne zamia...
Więcej komentarzy
Ulubieni blogerzy
Moje miejsca
<brak wpisów>
Moje linki
<brak wpisów>

02.08.2011 13:55

Zaczęło się !!!

Czyli początek. Od decyzji do rozpoczęciu kursu.

W przeciwieństwie do większości motocyklistów na rozpoczęcie przygody zdecydowałem się dopiero po 10-ciu latach od zdobycia prawa jazdy kategorii B. Na taki stan złożyło się kilka czynników.

Na początku jakoś nie ciągło mnie w stronę motocykli i pasjonowałem się samochodami, nie mogłem się doczekać aż zacznę nimi jeździć. W tym czasie inni koledzy jeździli motocyklami. Drugim wydarzeniem opóźniającym tę decyzję była śmierć kolegi w wypadku motocyklowym. Był jednym z tych młodych o których się mówi w kategorii wypadków, ale to nie temat o nim. Niech spoczywa w spokoju.

Od jakiś kilku lat zastanawiałem się nad zdobyciem kategorii A, ale zawsze coś stawało na drodze. Były inne wydatki, brak czasu i trochę chęci. W tym roku powiedziałem kategoryczne dość, zmobilizowałem się i zapisałem na kurs. W planach jest również zakup maszyny, jak się uda, to jeszcze w tym roku.

 

Komentarze : 1
2011-08-02 20:31:23 omom

Dobry przyciągający uwagę tytuł : )

Powodzenia na kursie : ) Tydzień temu zdałem egzamin. Nigdy wcześniej nie jeździłem na motocyklach. Prawdziwa nauka przede mną na 125cm3 : ) Nieporównywalnie przyjemniej jeździ mi się motocyklem. Jak jeździec na koniu, tylko że współczesny. Ryzyko dużych obrażeń przy wypadku lub smierci jest dużo większe niż w samochodzie. Trzeba je zaakceptować i jeździć rozsądnie.

Pozdrawiam : )

  • Dodaj komentarz

Tagi

decyzja (1), deszcz (1), jazda (2), jazdy (2), kat (1), kurs (2), miasto (1), Pierwsza (1), Prawo (1), SR125 (1), SR250 (1), teoria (1), wykład (1)

Archiwum

Kategorie